niedziela, 11 stycznia 2009

Platformo, szczerze doradzamy: nie kompromituj się już!

Platforma Ob. jest bezradna.

Politykom tej partii brakuje pomysłów na przeciwdziałanie kryzysowi gospodarczemu w Polsce, Tusk tylko się uśmiecha, Pitera pisze jakieś bezużyteczne raporty, Sikorskiego wyręczać musi Prezydent. O pozostałych politykach PO również nie można powiedzieć niczego dobrego. Jedynie poseł Gowin zdaje się traktować politykę w miarę poważnie. Z pewnością ma w tym swój interes – może utworzenie nowej, nieskompromitowanej partii na bazie PO lub przejście do PiS.

Dla odwrócenia uwagi wyborców i ukrycia jawnej już degrengolady, w jaką popadła PO, partia oddelegowała dwóch zawodników, którzy mają ciskać pomidorami w PiS i Prezydenta. Ekspert od much i rozczochrany filozof doskonale się do tego nadają. W macierzystej partii nikt się już raczej z nimi nie liczy, więc mogą być wystawiani do najgorszej roboty. Stefan Niesiołowski na widok braci Kaczyńskich dostaje szczękościsku i cedzi przez zęby swój zwietrzały jad, który miał truć, a tymczasem jedynie budzi zażenowanie.

Palikot natomiast – druga gwiazdka od brzydkich zadań, wzbudza litość. Mógłby być patronem dobroczynności, bo na widok jego nieszczęścia człowiekowi serce mięknie i chętnie sypnąłby groszem, byleby terapia okazała się skuteczna.

Obaj panowie przypominają niekochane, obdarte dzieciaki z gorszej dzielnicy, które gotowe są tym bogatszym pchać patyki w szprychy byle zwrócić na siebie uwagę. Tylko czy musi o tym wiedzieć całe miasto?

Platformo, poświęć więcej uwagi swoim dzieciakom. Kochaj je i trzymaj w domu pod kluczem, żeby sobie wstydu oszczędzić. Wstyd jest taki nie europejski a problemy wychowawcze trącą zaściankiem.

No a wyborcy? Czy zagłosują ponownie na zaściankową partię?