"Adam Michnik wytoczył kolejny proces Andrzejowi Zybertowiczowi. Za to, że ten nazwał go "zaciekłym obrońcą agentów".
Przyczyną procesu jest wypowiedź Andrzeja Zybertowicza, obecnie doradcy prezydenta RP, dla "Rz" z 2008 r., w której oświadczył, że pozwało go "dwóch agentów i ich zaciekły obrońca". Michnik poczuł się tym dotknięty i pozwał Zybertowicza o ochronę dóbr osobistych, domagając się od niego przeprosin w "Rz" i wpłaty 20 tys. zł na zakład dla niewidomych w Laskach.[...]"
całość: Niezależna.pl